Sooyoung! Dla mnie urok Twój Jest jak kojący aloes na krwistą ranę, co w pierwszym roku cierpienia zniósł. Gdy Cię zobaczyłem pierwszego ranka, serce niosąc przez wonne całuny mórz zawaliło się ruiną uczuć głębokich, jak namiętności w oczach twych. Śród oceanów bez końca błądziłbym, lecz głos twój z niebios otchłani przywrócił mnie na ląd i chciałbym Cię dotknąć, na krawędzi utulić, lecz tyś boską istotą, a ja zwykłym śmiertelnikiem stojącym u granic Hellady, stóp Olimpu. Ty pieśnią swą i włosem hiacyntowym wabisz mnie wraz ze swym licem, podstępnie jak nimfa i w ciszy, przy kolumnie doryckiej stoisz niczym bóstwo, jak w marmur zaklęta, a serce i dusza ma umęczona, błaga, byś choćby zerknęła w mą stronę.
Sooyoung! Dla mnie urok Twój
OdpowiedzUsuńJest jak kojący aloes na krwistą ranę, co w pierwszym roku cierpienia zniósł. Gdy Cię zobaczyłem pierwszego ranka, serce niosąc przez wonne całuny mórz zawaliło się ruiną uczuć głębokich, jak namiętności w oczach twych. Śród oceanów bez końca błądziłbym, lecz głos twój z niebios otchłani przywrócił mnie na ląd i chciałbym Cię dotknąć, na krawędzi utulić, lecz tyś boską istotą, a ja zwykłym śmiertelnikiem stojącym u granic Hellady, stóp Olimpu. Ty pieśnią swą i włosem hiacyntowym wabisz mnie wraz ze swym licem, podstępnie jak nimfa i w ciszy, przy kolumnie doryckiej stoisz niczym bóstwo, jak w marmur zaklęta, a serce i dusza ma umęczona, błaga, byś choćby zerknęła w mą stronę.
Jeon Jungkook, który zapomniał się podpisać
OdpowiedzUsuń